ten million miles, her way was close, to her inside, can't you see her life is broken
turn back, believe, nothing is over

11 marca 2011

Od Autora

Witam wszystkich na moim pierwszym blogu!

Zainspirowana opowiadaniami, które od pewnego czasu czytam, postanowiłam sama również coś stworzyć. Oddaję zatem w Wasze ręce opowiadanie z zespołem 30 Seconds to Mars w tle.

Przedstawiona historia powstała na bazie wielu różnych doświadczeń i obserwacji, ale przede wszystkim jest wytworem mojej wyobraźni. Fikcja literacka miesza się tu z wydarzeniami autentycznymi, choć historia ta w całości nigdy nie miała miejsca.
Jest to blog z gatunku fan fiction, ale nie wszystkie rozdziały w całości będą dotyczyły Marsów. Przede wszystkim skupiać się będę na losach głównej bohaterki - Laury.

O Laurze nie powiem ani słowa - chciałabym aby każdy czytelnik mógł samodzielnie stworzyć sobie w głowie jej portret. Będzie to możliwe z czasem, kolejne rozdziały będą dostarczały coraz to nowych informacji.

Chciałabym też uprzedzić, że czytanie tego bloga 'od środka' nie ma sensu, jeśli chce się zrozumieć całą historię i nie pogubić ;)

Piszę głównie dla siebie, żeby się sprawdzić i trochę potrenować twórcze myślenie ;), ale jestem bardzo ciekawa opinii innych, dlatego jeśli ktokolwiek tu zajrzy, zachęcam do zostawiania komentarzy z uwagami, konstruktywna krytyka jest naprawdę mile widziana - będę wdzięczna za wszelkie Wasze refleksje.


Ważne informacje:

- Na blogu mogą się pojawić przekleństwa i treści przeznaczone dla osób 18+
- Szablon jest mojego autorstwa. Zdjęcia wykorzystane w szablonie pochodzą z internetu i nie są moją własnością. Byłabym wdzięczna za niekopiowanie szablonu.
- Jeśli ktoś chce być powiadamiany o nowych rozdziałach, najlepiej jeśli zostawi adres swojej strony lub numer gadu.
- Nie uważam, by to opowiadanie było klasykiem literatury czy sztuką wysoką. Jest czymś stworzonym dla zabawy, ale wkładam w nie trochę pracy i czasu, jest wytworem tylko i wyłącznie mojej wyobraźni (do której roszczę sobie prawo ;P), dlatego nie chciałabym by gdziekolwiek było kopiowane, czy to w całości czy we fragmentach.
- Zbieżność imion, miejsc i zdarzeń z rzeczywistymi - całkiem (nie)przypadkowa.

Enjoy!

PS Autorka bloga nie ma na imię Laura, ale przez swoje nierozgarnięcie tak wpisała i już zmieniać tego nie będzie ;) Ma za to kilka innych imion, choć paradoksalnie bliscy rzadko kiedy zwracają się do niej którymkolwiek z nich. Posiadanie kolejnego, tym razem na użytek bloga, nie robi zatem wielkiej różnicy ;)

Kontakt: 35173190

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz